Bezdomni
Komentarze: 0
Jak życia interpunkcja żyją wśród społeczeństwa.
Jak doszło, że ubyło im odrobiny człowieczeństwa?
Jak postrzegamy te zagadnienie gdzie róg obfitości?
Jak reagujemy gdy ręka prosi?, czy to fala złości?
Oni też mają serce, inaczej widzą swój i nasz świat.
Oni gdy budzi nas brzask, śmieci przewracają wiele lat.
Oni o głodzie kładą się do legowiska w szacie do snu.
Oni - nie wszyscy - grosz procentami zatoczy na pniu.
Wielu z nich o druga szansę nie prosi, mosty spalone.
Wielu nie szuka wyjścia, żyją okruchami wyproszone.
Wielu zrywa się i upada, daremne trudy pomoc daleka.
Wielu z nas pomoc ofiaruje widząc w każdym człowieka.
Nie dwa razy w roku, każdego dnia wołanie usłyszmy
Nie na oślep, rozważnie pomoc człowieka ukołyszmy.
Nie kreślmy wszystko gruba kreską w życia Ich trudzie.
Nie łatwo Im żyć, podając dłoń nie stąpają po grudzie.
autor: Amadeusz ze Śląska
Dodaj komentarz